Lokowanie produktu

Lokowanie produktu (ang. product placement) polega na umieszczeniu go w środku przekazu radiowego lub telewizyjnego w taki sposób, żeby przemawiał on do podświadomości odbiorcy i zachęcał go do jego używania, bez przekazywania oczywistej i otwartej reklamy. Uważa się, że początki lokowania produktu sięgają lat 30. ubiegłego wieku, a zjawisko narodziło się w USA. Jednak pierwszy przypadek, kiedy produkt określonej marki zagrał na ekranie, sięga jeszcze czasów braci Lumiere – twórcy kina pokazywali w filmach… mydło Lever Bros (dzisiejszy Unilever). We wczesnym Hollywood najczęściej grały zaś samochody i papierosy. Tę formę promocji wykorzystywano nie tylko w telewizji, lecz także w audycjach radiowych, a nawet informacyjnych – w czasie wojny słuchacze mogli się dowiedzieć, że amerykańscy żołnierze palą wyłącznie camele. W Polsce lokowanie produktów jest dźwignią wielu seriali. Z reguły lokowanie produktu funkcjonuje na zasadzie tzw. sponsoringu rzeczowego lub użyczeniowego: reklamodawca wypożycza lub przekazuje swoje produkty jako rekwizyty do filmu. Stacja musi oznakować program symbolem graficznym z napisem: „Audycja zawiera lokowanie produktu”. Taka informacja pojawia się przez cztery sekundy na początku programu, na jego końcu i po każdym bloku reklamowym. Zakazane jest lokowanie tematu, czyli omawianie pokazywanego produktu. Product placement stanowi obecnie jedno z narzędzi marketingowych służących promocji produktów i usług. Źródło: prawo.rp.pl, przeglad-tygodnik.pl foto: Tom Hanks z filmu „Poza światem”

Czytaj więcej

Real Time Marketing czyli marketing w czasie rzeczywistym

Dziś czas reakcji na działania konkurentów czy wykorzystanie szans bywa liczony w sekundach i minutach. A to czasem oznacza całkowicie odmienne podejście do sposobu czy stylu podejmowania decyzji. RTM nie da się zaplanować, przewidzieć czy ustalić. Nie ma bowiem na to czasu. RTM to szybkości procesu decyzyjnego i kreatywnego reagowania na otaczające wydarzenia. Marketerzy wiedzą, że komunikowanie się z ludźmi w czasie rzeczywistym jest kluczem. Konsumenci spodziewają się szybkich reakcji. W dużej mierze dzięki mediom społecznościowym standardy komunikacji marki są znacznie wyższe, świat porusza się znacznie szybciej, a my jesteśmy o wiele bardziej świadomi niż kiedykolwiek. Jednak wielu sprzedawców przekazuje konsumentom niejasny przekaz marketingowy, a wystarczy uświadomić sobie, że konsument może mieć pragnienie i należy je spełnić uwzględniając emocje. Można tego dokonać na różne sposoby używając do tego np. twittera. Ludzie uruchamiają aplikację w oparciu o potrzeby, które chcą zaspokoić, czy to w celu znalezienia restauracji, aby się bawić, lub w celu znalezienia korporacji taksówkowej. Zadaniem marketerów jest wykorzystać odpowiedni moment i podsunąć klientom produkt, którego właśnie teraz potrzebują. Na czym polega RTM? Oto przykład, zamieszczony na portalu Marketer +. Pewien pasażer w przedziale PKP oglądał sobie stronę Brand24 – narzędzia do monitoringu internetu, zastanawiając się nad wyborem konkretnej usługi. Traf chciał, że obok niego jechał kolega szefa owego serwisu. Kolega i szef szybko porozumieli się poprzez Facebooka. Za chwilę na stronie głównej Brand24 pojawiło się personalne pozdrowienie skierowane do owego pasażera pociągu z oznaczeniem jego trasy, nazwy oraz numeru zajmowanego miejsca w wagonie. Mina zainteresowanego – zdecydowanie bezcenna. O ile w tym przypadku zawarcie transakcji nie ma żadnego znaczenia, o tyle liczy się wyjątkowa autentyczność i transmedialność samej historii, którą można doskonale wpleść w ekosystem social mediów. Reasumując – RTM jest jak uderzenie w tarczę , jak błysk flesza, krótkie, proste, kreatywne.

Czytaj więcej

ZAPISZ SIĘ DO NEWS LETTERA !

Subscription Form

2022 © anetagrzegorzewska.pl – wszystkie prawa zastrzeżone